Strony

niedziela, 15 czerwca 2008

Sochaczew...

Kolejny weekend - kolejna wyprawa... :-)

Zamek w Sochaczewie doprowadził mnie na skraj załamania nerwowego skrzyżowanego z narastającą agresją...
Miejsce woła o pomstę do nieba. Widać postępującą dewastację - ruiny same nie mogą oprzeć się wandalom a cała przestrzeń na wzgórzu to jedno wielkie wysypisko śmieci. Normalnie nóż się w kieszeni otwiera. Jak tak dalej pójdzie, to za kilka lat nie pozostanie już nic z tego zabytku, tym bardziej, że nie widać tam żadnego gospodarza czy opiekuna...

Niby działa jakieś stowarzyszenie, które postuluje odbudowę zamku, ale obawiam się, że za chwilę nie będzie już czego odbudowywać :-(








A to Polska właśnie...

1 komentarz:

kamien47 pisze...

Obejrzałem kościół i ruiny.Całkiem,całkiem,szczególnie ruiny.Nie ma co się tak denerwować bo takich lub podobnych ruin jest w polsce kilkaset jeśli nie więcej.
Jest to m.i.wynik nie przeprowadzonej do tej pory reprywatyzacji!Komuś widocznie taka sytuacja odpowiada.