Pozostałości zamku stoją na terenie miejscowej szkoły, oddzielając jej teren od zapyziałych, postpegerowych zabudowań. Miejsce było onegdaj otoczone siatką, ale pozostało po niej już tylko wspomnienie, więc nie ma problemu z wejściem na teren ruiny... Z drugiej strony budynku również nikt nas nie zatrzymywał - spokojnie snuliśmy się przez "cmentarzysko" dawnych maszyn rolniczych, coby obejrzeć miejsce z każdej perspektywy.
Niedaleko zamku znajduje się XIV-wieczny kościół (kolejny pod wezwaniem św. Katarzyny!), który, w przeciwieństwie do klasycznie rozumianego gotyku, jest mały, przysadzisty i jakby zminiaturyzowany. Dodatkowo dzwonnica stoi w pewnym oddaleniu od głównej bryły świątyni (i jest znaczenie późniejsza). A całość wygląda on tak:
C.D.N.
C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz