Strony

piątek, 9 maja 2008

Within the Realm of the Teutonic Order 3

Elbląg.

Kolejny przystanek w krainie Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie










Elbląg przywitał nas deszczem... Ale urzekł...
Starówka, odbudowywana ze zniszczeń powojennych (rychło w czas) wygląda trochę jak z klocków Lego. Brawo dla włodarzy, że nie dopuszczono do powstania w tym miejscu paskudnych, szarych bloków z wielkiej płyty.

Najbardziej zaskakująco prezentuje się Galeria "EL" - umieszczona w podominikańskim kościele. Puste, wypalone wnętrze gotyckiej świątyni, wypełnione "dziełami"(?) sztuki współczesnej. Tiaaa... Chyba nie jestem jej odbiorcą/targetem. Ale wnętrze ciekawe, ciekawe... (www galerii).

Elbing daje radę - tak wizualnie jak i zabytkowo :) No i kawę niezłą serwują w kafejce przy kościele katedralnym, co jest dość zaskakujące...
I ludzie sympatyczni...

Ale żeby nie było różowo - zbyt fajnie to tam chwilami nie jest... Do przeczytania...

Aha, ten pomnik gościa z łopatą to ichni bohater - Piekarczyk, co onegdaj miasto przed podstępnymi Krzyżakami uratował. Trzeba go po nosie poszmyrać, to będzie przynosił szczęście.
Yhy - po nosie, bez podtekstów ;)

Brak komentarzy: