Strony

środa, 14 maja 2008

...

Pierwszy utwór, usłyszany o poranku ma w zwyczaju rzucać się na mózg. Na cały dzień...

I tak stało się dziś...



Ale trzeba przyznać, że to dobry kawałek a nie jakaś pop-sieczka...
Powrót do lat 80-tych w wydaniu Fisha i kolegów...
Dziwne, że im robię się starszy, tym mniej mi takie kawałki przeszkadzają...

Brak komentarzy: